środa, 3 kwietnia 2013

ROZDZIAL 5

-Vicky, porozmawiajmy... prosze... - Zayn stanol na przeciwko mnie zlapal za nadgarstki i spojrzal prosto w oczy. - Vicky, kocham Cie, kocham jak nikogo innego. Kocham tylko ciebie, kocham na ciebie patrzec, kocham sluchac jak mowisz, kocham twoj usmiech. Kocham wszystkie twoje wady, wszystkiw twoje zalety. Kocham Cie Vicky i wiem ze ty mnie tez, tylko nie chcesz dopuscic do siebie mysli ze kochasz takiego dupka jak ja.- momentalnie mi sie zaszklily oczy, kocham go, jak nikogo innego ale jest tak jak mowi, nie chce dopuscic do siebie mysli ze kocham takiego dupka jak on. Skrzywdzil mnie ale czego nie robi sie dla milosci... Nic nie mowiac wbilam sie w jego usta i namietnie pocalowalam.
-Ja tez Cie kocham - powiedzialam jak juz oderwalam sie od jego cieplych i miekkich ust - obiecaj ze juz wiecej mnie nie zostawisz.
-Obiecuje. - Zayn pojechal ze mna do mnie do domu, spedzilismy duzo czasu rozmawiajac o tym co sie dzialo przez ten czas kiedy nie mielismy ze soba kontaktu. Gadalismy tak chyba do 2 w nocy.
-Zayn, czas isc spac. Jutro na 10 do szkoly.
-Jasne, bede sie juz zbieral. - wstal i zaczol zakladac kurdke
-Nie, zostan...
-Jestes pewna?
-Tak.

Rano obudzilam sie w objeciach Zayna, cieszylo mnie to ze znowu moge miec go blisko siebie.
-zayn, wstawaj. Spuznimy sie do szkoly...
- Jeszcze 5 minut
-wstawaj juz 9, nie zdazysz ulozyc wlosow
-O boze! juz 9? Dlaczego mnie szybciej nie obudzilas!? - nie moglam sie powstrzymac od smiechu - to nie jest smieszne, patrz...Patrz na moje wlosy, jak one wygladaja, hmmmm? Nie zdaze ich ulozyc, spuznimi sie!
-Zayn, uspokuj sie...
-Jak mam sie uspokojic!? - namietnie wbilam sie w jego usta i pocalowalam. - juz mi lepiej.
Oczywiscie, przez Zayna ukladanie wlosow nie zdazylismy na pierwsza lekcje...

________________________________________________________________-
JESTEM! Mowilam ze wruce? No i jestem z wieksza wena i zapalem do pisania <3

1 komentarz:

  1. Świetnie piszesz. Ciesze się, że wena do ciebie wróciła. Ogólnie rozdział cudowny. I ta końcówka- ,,Oczywiście, przez Zayna układanie włosów nie zdążyliśmy na pierwszą lekcję ...''. <3 Kocham to.

    PS:Zapraszam w wolnym czasie do mnie



    http://we-could-only-turn-back-time.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń